tag:blogger.com,1999:blog-7291568887197500882024-03-13T21:47:09.304+01:00Katie's WondersAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/06881062432320254476noreply@blogger.comBlogger182125tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-17731869431097444872016-09-05T00:00:00.000+02:002017-02-05T16:31:21.965+01:00Figi. Na grzance, Z twarożkiem.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-T2Xh1uCpJ3s/V8yYVFFIXwI/AAAAAAAAFa4/Sb-974Qg5UsAdhFxhFSAWNbavXvj2927wCLcB/s1600/IMG_4612.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-T2Xh1uCpJ3s/V8yYVFFIXwI/AAAAAAAAFa4/Sb-974Qg5UsAdhFxhFSAWNbavXvj2927wCLcB/s1600/IMG_4612.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na grzance czy na chrupiącym świeżym pieczywie. Z twarożkiem, z ricottą z mascarpone... Możliwości są nieograniczone, a świeże figi zawsze smakują wybornie. Polecam polane miodem i posypane odrobinką świeżego rozmarynu. Idealne gdy chcesz urozmaicić śniadanie. Albo gdy masz ochotę na coś słodkiego... </div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-22685248314320308462016-08-20T15:30:00.000+02:002016-08-20T15:30:37.312+02:00Omurice<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-1-XO6FmRbaY/V7drbtT6uoI/AAAAAAAAFag/qst4K-YZv-ETs1CEL2UFY7ZBaCWUUM9vACLcB/s1600/IMG_4485.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-1-XO6FmRbaY/V7drbtT6uoI/AAAAAAAAFag/qst4K-YZv-ETs1CEL2UFY7ZBaCWUUM9vACLcB/s1600/IMG_4485.JPG" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Japonia, jej kultura i kuchnia towarzyszą mi od 15 lat. Zaczęło się niewinnie od mangi. Później oglądałam anime z moim chłopakiem z czasów liceum... A potem się dopiero porobiło. To na jednym ze spotkań fanowskich poznałam moją przyjaciółkę. Okazało się później, że chodzimy do tego samego liceum. Kiedy sobie pomyślę co razem przeszłyśmy przez te 15 lat, to nie mogę się nie uśmiechnąć. To jedna z tych osób, które nie pozwolą mi robić głupot... samej, a rzec należy że nasze wspólne chwile usiane są głupawkami jak skecze Monty Pythona.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy raz omurie jadłam właśnie u niej. Jest to potrawa prosta i zaskakująco smaczna. Mimo, że stosunkowo niewiele osób zna ją w Polsce, jest to jedna z bardziej popularnych potraw w Japonii. Każda restauracja, która podaje omurice robi ją inaczej, jednak zamysł jest wszędzie podobny - omlet nadziewany ryżem z ketchupem i innymi dodatkami - mogą to być warzywa, mięso, grzyby itd. Nie, nie sosem pomidorowym, ketchupem. To może brzmi dziwnie, jednak używanie ketchupu do gotowania a nie jedynie do końcowego przyprawiania potraw jest tam dość powszechne. Moje ulubione japońskie curry również zawiera go w przepisie.<br />
Wracając do sedna sprawy widziałam nawet serial, którego fabuła obraca się wokół tego dania, a w szczególności wokół sosu demi glace, którym czasem się je polewa. Moja wersja jest z ketchupem. Tak po prostu. Być może kiedyś spróbuję zrobić demi glace, jednak wspomniany już serial dość mocno mnie do tego zniechęcił ze względu na nakład pracy potrzebnej do jego przygotowania. Tak czy inaczej - polecam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Omurice</span></div>
<div style="text-align: justify;">
(2 porcje)<br />
<br />
6 jaj</div>
<div style="text-align: justify;">
100g ryżu ugotowanego</div>
<div style="text-align: justify;">
pół cukinii</div>
<div style="text-align: justify;">
pół papryki </div>
<div style="text-align: justify;">
4 łyżki ketchupu (plus dodatkowy do polania)</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżki sosu sojowego<br />
pół cebulki<br />
ząbek czosnku</div>
<div style="text-align: justify;">
sól</div>
<div style="text-align: justify;">
pieprz</div>
<div style="text-align: justify;">
olej<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
3 jaja rozkłócić w misce i dodać sosu sojowego.<br />
Cebulkę podsmażyć, wycisnąć do niej czosnek. Kiedy cebulka będzie przezroczysta dodać pokrojone w małą kostkę warzywa i smażyć aż zmiękną. Dodać ugotowany ryż i ketchup, doprawić solą i pieprzem, zdjąć z patelni, podzielić na pół.<br />
Na patelnię wlać 3 jajka. Mieszać aż się lekko zetną. Na jedną połowę omletu wrzucić połowę farszu, delikatnie przykryć drugą połową i zsunąć z patelni na talerz łączeniem w dół. Przy pomocy papierowego ręcznika uformować omlet z ryżem w kształt migdała.<br />
Powtórzyć z drugą połową jaj i farszu.<br />
Podawać z ketchupem bądź sosem demi glace.<br />
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-22216503733452124962016-08-19T00:26:00.000+02:002016-08-19T00:45:11.169+02:00Zupa tajska z kurczakiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-eSTesdk8ers/V7Ymq7Bx9fI/AAAAAAAAFaQ/zWsOTfsVvRsrVxJnI51XxWIa6g1q4WzLgCLcB/s1600/IMG_4476.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-eSTesdk8ers/V7Ymq7Bx9fI/AAAAAAAAFaQ/zWsOTfsVvRsrVxJnI51XxWIa6g1q4WzLgCLcB/s1600/IMG_4476.JPG" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Anioł powiedział, że ulubiona, że mógłby ją jeść na okrągło. Zapamiętałam, choć nie wiedziałam do końca na co się porywam i jak to ma w ogóle smakować. No, ale jest ryzyko jest zabawa jak to Robert Górski w "Lachonach" rzekł był. Poszperałam, porównałam kilka przepisów i wyciągnęłam średnią z tego, co znalazłam w różnych miejscach. Przepis zdecydowanie będzie jednym z tych, do których warto wracać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Zupa tajska z kurczakiem</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">zestawienie kilku przepisów w tym przepisu od <a href="http://filozofiasmaku.blogspot.com/2013/01/tajska-zupa-z-kurczakiem-i-mlekiem.html">Filozofii Smaku</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://filozofiasmaku.blogspot.com/2013/01/tajska-zupa-z-kurczakiem-i-mlekiem.html"><br /></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
250g trybowanych ud kurczaka / filetu z kurczaka</div>
<div style="text-align: justify;">
200g pieczarek</div>
<div style="text-align: justify;">
500-800 ml bulionu</div>
<div style="text-align: justify;">
2 puszki mleczka kokosowego (200 ml)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łodyga trawy cytrynowej zmiażdżona</div>
<div style="text-align: justify;">
1 mała cebulka drobno posiekana (może być szalotka)</div>
<div style="text-align: justify;">
2 duże ząbki czosnku</div>
<div style="text-align: justify;">
1-2 łyżeczki kurkumy</div>
<div style="text-align: justify;">
sok z połowy limonki (lub 10 liści limonki kaffir)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka startego świeżego imbiru (kawałek wielkości kciuka)</div>
<div style="text-align: justify;">
1-2 łyżeczki cukru (brązowy, kokosowy, w ostateczności zwykły)</div>
<div style="text-align: justify;">
200 g makaronu azjatyckiego (może być ryżowy, choć zwykły też się sprawdzi)</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżki sosu rybnego</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka nasion kolendry </div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka kuminu </div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka sosu srirarcha (lub 1 mała drobno pokrojona papryczka chilli)</div>
<div style="text-align: justify;">
olej do smażenia</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na oliwie podsmażyć cebulkę, czosnek wyciśnięty przez praskę, imbir i sos chilli.<br />
Dodać pokrojone w plasterki pieczarki.<br />
Utrzeć kmin i kolendrę w moździerzu<br />
Do garnka z bulionem dodać mleczko kokosowe i kurczaka pokrojonego w kosteczkę<br />
Dorzucić do bulionu usmażone grzybki z cebulą i przyprawami<br />
Dodać kurkumę, kolendrę i kmin<br />
Doprawić sosem rybnym, sokiem z limonki i cukrem, dorzucić trawę cytrynową i zostawić zupę na 10 minut na małym ogniu.<br />
Makaron można ugotować osobno bądź dorzucić do zupy, w drugim przypadku, gdy użyjemy zwykłego makaronu zupa trochę zgęstnieje.<br />
W przypadku wrzucenia makaronu do zupy gotujemy aż makaron będzie miękki</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego!<br />
Dzięki Oliwia za podesłanie ^^</div>
Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-45537094797487526412016-08-13T23:54:00.000+02:002016-08-13T23:56:00.041+02:00Tajski kurczak pomarańczowy z orzechami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-J4PciUrTEfU/V69zhN_gySI/AAAAAAAAFaA/wdA4jQ0mI18VCWCCdV_Xw9Omeei72QFoACLcB/s1600/IMG_4466.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-J4PciUrTEfU/V69zhN_gySI/AAAAAAAAFaA/wdA4jQ0mI18VCWCCdV_Xw9Omeei72QFoACLcB/s1600/IMG_4466.JPG" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Małe przyjemności - dotyk puszystego materiału, ciepłe światło lampek, miseczka zaskakująco dobrego jedzenia, dotykająca do głębi muzyka, ulubione książki, lekcje gry na pianinie i dobre, bratnie dusze. To wszystko przypomina, że piękno życia zależy od tego na czym się skupimy. Że nawet kiedy daje ono w kość, kiedy wszystko przestaje być takie jak było - znajome i bezpieczne - warto iść dalej. Nieważne jak bardzo powoli idziesz, ważne że się nie zatrzymujesz. </div>
<div style="text-align: justify;">
Piszę to, bo może komuś moje słowa pomogą jak i mnie pomogły przypadkowe słowa znalezione na przypadkowych stronach. Ten rok jest dla mnie wyjątkowo ciężki. Jakby ktoś sprawdzał jak silna potrafię być i ile potrafię wytrzymać. Tak właśnie jest, ciężkie czasy to sprawdzian i trzeba być przygotowanym na to, że nie wszyscy przez ten sprawdzian będą chcieli przechodzić razem z nami. Będą tacy, którzy rzucą wiele słów na wiatr i więcej się nie pojawią. Cóż, uświadomienie sobie takich pomyłek jest bolesne, to prawda, jednak potrafi być również zaskakująco wyzwalające. Nie ma większego spokoju nad ten, którego można doświadczyć gdy wyrzuci się z życia demony. Ci niegdyś bliscy potrafią nas złamać jak zapałkę. Trzeba wtedy pamiętać, że skoro są do tego zdolni to nie zasługują na naszą obecność. Oni na naszą, nie odwrotnie. Nawet jeżeli ciężko jest nam wyrzucić ich z serca, to z czasem sami znikną. Zostaną tylko ci, którzy chcą zostać, bo prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie; niby truizm, a bardziej trafnych słów nie wypowiedziano. </div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy dotychczasowe życie się rozpada siadamy na gruzach, patrzymy na zgliszcza i przechodzimy przez wszystkie etapy rozpaczy. Każdy musi przez nie przejść w swoim tempie. Pocieszające jest to, że przychodzi czas kiedy jesteśmy gotowi wstać i zwyczajnie poukładać puzzle w nowy, lepszy sposób. Ja już zaczęłam układać. Jeżeli to czytasz i czujesz się podobnie zacznij od prostych rzeczy, zadbaj o siebie, poszukaj tego, co sprawia Ci przyjemność. Dla mnie jedną z tych rzeczy jest kuchnia orientalna. Stąd kurczak tajski, choć to nie jedyna tajska rzecz, którą ostatnio ugotowałam. Była też zupa i curry, ale o tym może innym razem.</div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Tajski kurczak pomarańczowy z orzechami</span><br />
<a href="http://www.carlsbadcravings.com/sticky-thai-peanut-orange-chicken-30-minutes/">(przepis znaleziony tu)</a><br />
<br />
<br />
2 piersi z kurczaka<br />
1 łyżka oliwy z oliwek<br />
1 ząbek czosnku<br />
1 cebula (pokrojona w cienkie plasterki)<br />
1 łyżeczka mielonego imbiru<br />
1/2 łyżeczki papryki<br />
1/2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego<br />
1/2 łyżeczki soli<br />
1/4 łyżeczki pieprzu<br />
<br />
sos<br />
5 łyżek szklanki sosu sojowego<br />
1/2 szklanki soku pomarańczowego<br />
1/2 szklanki marmolady pomarańczowej<br />
2 łyżki keczupu<br />
2 kopiaste łyżki masła orzechowego<br />
1 łyżka octu<br />
1 łyżka sosu rybnego<br />
3-4 łyżki brązowego cukru w zależności od pożądanej słodkości<br />
1 łyżeczka Sriracha / azjatycki sos chili,<br />
1 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej<br />
<br />
Zmieszaj składniki na sos i odstaw.<br />
Kurczaka pokrój w kostkę i natrzyj przyprawami (imbir, papryka, kmin, sól, pieprz).<br />
Na oliwie podsmaż cebulkę aż zmięknie, dodaj czosnek i kurczaka. Kiedy mięso będzie przyrumienione dodaj sos. Smaż aż sos zgęstnieje i stanie się klejący - gotowe,<br />
Można podawać z cebulką dymką, startą skórką pomarańczy i posiekanymi orzeszkami.<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-11846757874138809492016-06-06T23:17:00.001+02:002016-06-14T16:19:55.669+02:00Tarta ze szpinakiem i pieczarkami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-54yJKMcBpeY/V1XfwrWI24I/AAAAAAAAFZM/gJ-8jOVhEL8EuqKYAw_ShOtH3MGWSGcVwCLcB/s1600/IMG_4333.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-54yJKMcBpeY/V1XfwrWI24I/AAAAAAAAFZM/gJ-8jOVhEL8EuqKYAw_ShOtH3MGWSGcVwCLcB/s1600/IMG_4333.JPG" /></a></div>
<br />
W budynku, w którym pracuję był bar mleczny. Niestety już nie ma, a szkoda, pojawiały się tam prawdziwe perełki. Tarta powyżej jest jedną z nich; zasmakowała mi tak bardzo, że poprosiłam o przepis. Mam tyle książek, a i tak najlepsze przepisy to zawsze te, które zdradzi gospodyni. To jedna z tych rzeczy, do których się powraca, bo nigdy się nie nudzą. A nie nudzą się, bo zawsze można w nich coś zmodyfikować, dodać, odjąć, zmienić.<br />
<h2>
<span style="font-size: x-large;"><br /></span><span style="font-size: x-large;">Tarta ze szpinakiem i pieczarkami</span></h2>
<div>
<br /></div>
<span style="font-size: large;">
Ciasto kruche na tartę</span><br />
<br />
<div>
250g mąki</div>
<div>
1 żółtko</div>
<div>
125g masła</div>
<div>
płaska łyżeczka soli</div>
<div>
50ml zimnej wody</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Sól wsypać do mąki i wymieszać. Masło posiekać z mąką, powstała masa będzie wyglądała jak mokry piasek. Dodać żółtko, wymieszać i powoli dodawać wodę. Ugnieść błyszczące ciasto i schować do lodówki na pół godziny. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Ciasto po wyjęciu z lodówki rozwałkować, ułożyć w naczyniu do tarty (średnica 25cm) i obciąć brzegi jeżeli wystają. Porobić w cieście dziurki widelcem (dość gęsto) a następnie podpiec je w piekarniku przez 10-15 minut (aż będzie lekko rumiane).</div>
<br />
<span style="font-size: large;">
Farsz</span><br />
<br />
opakowanie szpinaku rozdrobionego, mrożonego (lub 2 opakowania świeżego, posiekane)<br />
10 małych pieczarek<br />
1 cebula<br />
ząbek czosnku<br />
szczypta gałki muszkatołowej<br />
sól<br />
pieprz<br />
śmietanka 18% - 150ml<br />
jajko<br />
starty ser do posypania<br />
olej do smażenia<br />
<br />
Szpinak podsmażyć z czosnkiem, aż odparuje z niego woda, doprawić solą pieprzem i gałką. Pieczarki pokroić w plasterki i podsmażyć na złoto z cebulką, przyprawić solą i pieprzem.<br />
Jajko wymieszać ze śmietanką.<br />
<br />
Na podpieczone ciasto wyłożyć szpinak, następnie pieczarki. Zalać śmietanką z jajkiem i całość posypać serem. Włożyć do piekarnika na około 15 minut aż ser się rozpuści a farsz zetnie i przyrumieni.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-11714059070616309442015-09-27T19:58:00.001+02:002015-09-27T19:58:06.170+02:00Lasagne<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-WKPPQV-N2Fo/VggeDX4g_lI/AAAAAAAAFUg/16Nau1eZVgc/s1600/IMG_4028.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-WKPPQV-N2Fo/VggeDX4g_lI/AAAAAAAAFUg/16Nau1eZVgc/s1600/IMG_4028.JPG" /></a></div>
<br />
To wymagało zręczności kuglarza i zwinności ninja. Było trudno, ale w końcu się udało. Lasagne pewnie pojawiłoby się wcześniej gdyby nie to, że w większości przypadków nie nadawało się do fotografowania zaraz po wyjęciu z blachy. Nie za bardzo mnie to smuciło, w końcu ta dymiąca masa pozwijanych kawałków makaronu z sosem, niepodobna do niczego konkretnego, smakowała tak samo dobrze. Aż nadszedł czas wyzwania, kiedy wymówki trzeba było odstawić na bok i w końcu nauczyć się tej trudnej acz niekoniecznie niemożliwej do wykonania sztuki.<br />
Niniejszym chciałam rzec "challenge accepted".<br />
<br />
Tak na marginesie. Przyznam się, że nie należę do najbardziej cierpliwych osób na świecie, bardzo przypadła mi do gustu wersja makaronu gotowego, świeżego, nie suszonego, którą można kupić we Włoszech. Czas przygotowywania skraca się do minimum.<br />
<br />
Sos poniżej to nie sos boloński, po prostu szybki sos mięsno-pomidorowy. Boloński gotuje się 2-4 godzin. (Ain't nobody got time for that!)<br />
<br />
<span style="font-size: large;">Lasagne</span><br />
<span style="font-size: x-small;">(blacha o wymiarach 20x30 cm, przepis znalazłam dawno temu na opakowaniu makaronu)</span><br />
<br />
12 płatów makaronu lasagne - podgotowanych, al dente (nie wrzucajcie wszystkich na raz do garnka, posklejają się, lepiej gotować po 3, łatwiej je skontrolować. Tak, sprawdziłam, nie popełniajcie tego samego błędu).<br />
<i><br /></i>
<i>sos pomidorowy:</i><br />
500g mięsa mielonego z indyka<br />
1,5 szklanki przecieru pomidorowego (najlepiej domowego)<br />
łyżeczka suszonej bazylii (lub kilka listków świeżej)<br />
łyżeczka suszonego tymianku (lub więcej według uznania)<br />
ząbek czosnku<br />
sól<br />
pieprz<br />
odrobina cukru<br />
<br />
<i>sos beszamelowy</i><br />
2 łyżki masła<br />
łyżka mąki<br />
1,5 szklanki mleka<br />
szczypta tartej gałki muszkatołowej<br />
szczypta soli<br />
płaska łyżeczka cukru<br />
starty ser do posypania - około 15g, wedle uznania.<br />
<br />
***<br />
<br />
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.<br />
Mięso przyrumienić na patelni. Wycisnąć do niego czosnek i zalać przecierem pomidorowym. Doprawić solą, pieprzem i cukrem oraz dodać zioła. Gotować na wolnym ogniu aż zgęstnieje.<br />
<br />
Sos beszamelowy - rozpuścić masło na patelni i podsmażyć na nim mąkę. Powoli dodawać mleko energicznie mieszając - wtedy jest mniejsza szansa na powstanie grudek (a nawet jeżeli powstaną, blender przyjacielem Twym). Kiedy sos będzie gładki i gęsty dodać pozostałe składniki i porządnie wymieszać.<br />
<br />
Na blasze (może być teflonowa, może być wyłożona papierem) układamy warstwę makaronu, następnie cienką warstwę sosu pomidorowego i warstwę sosu beszamelowego, przykrywamy makaronem i tak kontynuujemy aż skończy się makaron. Ostatnią warstwę makaronu smarujemy sosem beszamelowym i posypujemy serem. Wstawiamy do piekarnika na około 20-30 minut (kontrolując czy się nie przypala).<br />
<br />
Wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy na 5 minut, dopiero wtedy bardzo ostrym nożem kroimy i wyciągamy z blachy.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-55887154255285853262015-09-06T22:24:00.000+02:002016-04-25T23:50:17.228+02:00Cantuccini with orange and almonds / Cantuccini z pomarańczą i migdałami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-4EUeUxvF7Do/VeyVFOZtx1I/AAAAAAAAFUI/Yp65dT60vvs/s1600/IMG_3934.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-4EUeUxvF7Do/VeyVFOZtx1I/AAAAAAAAFUI/Yp65dT60vvs/s1600/IMG_3934.JPG" /></a></div>
<br />
Toskania to jedno z napiękniejszych miejsc w jakich byłam, Lucciola Bella jest tak piękna że aż wydawała się nierealna. To miejsce, gdzie siedząc w ogrodzie przy domu, w którym się zatrzymałam mogłam podziwiać zachód słońca nad górami, a krzewy lawendy szeleściły na wietrze tuż obok. Słońce paliło, rozległe pola ciągnęły się po horyzont a krzyk bażantów nie ustawał nawet na chwilę. Piłam wino, smakowałam włoskiego jedzenia i czytałam głośno książki. Bałam się jeździć po górach a jednocześnie cieszyłam z całego serca, że tam jestem.<br />
<br />
Florencja fascynowała mnie odkąd przeczytałam "Inferno" Dana Browna. Zobaczyłam to, co wcześniej istniało tylko w mojej wyobraźni i serce zabiło szybciej. Tajemny kotyrarz do Palazzo Vecchio, małe, niepozorne drzwi, które nigdyś stanowiły drogę ucieczki, ogrody Boboli, skąd tak naprawdę są dwa wyjścia... Mój uśmiech musiał być bezcenny na widok galerii rzeźby zaraz przy Uffizi. Tak, autor książki naprawdę policzył wszystkie nagie przyrodzenia, które niegdyś wprawne ręce atrystów wykuły w marmurze, i króre teraz zdobią okolicę.<br />
<br />
Lato było gorące, paliło ogniem i fascynowało jednocześnie. Lato było płomiennym uniesieniem, kóre zmyje jesienny deszcz zapowiadając szarość. Jesień zawsze prznosi ze sobą trochę inny smak, aromat, nastrój. A ja... Ja nic nie poradzę na to, że tęsknię za smakiem lata.<br />
Powróćmy do tamtych dni. Do smaku migdałowych cantucci.<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;">Cantuccini.</span><br />
<br />
250g mąki<br />
165g cukru<br />
1 łyżka miodu<br />
1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />
skórka starta z 1 pomarańczy<br />
3 małe jajka<br />
125g migdałów (uprażone na patelni)<br />
<br />
Rozgrzać piekarnik do 185 stopni C.<br />
W misce należy połączyć suche skłądniki, mąkę należy przesiać z proszkiem do pieczenia i dodać cukier. Kiedy suche składniki będą już połączone należ dodać jajka, miód oraz skórkę i wszystko porządnie wymieszać. Masa będzie lepka, więc ostrożnie należy do niej dodać migdały. Powstałe ciasto należy oprószyć mąką i uformować 3 wałeczki o szerokości około 2 centymetrów. Przełożyć je na blaszkę i piec około 30 minut do zrumienienia.<br />
Po upeczeniu wyjąć, lekko ostudzić i pociąć na ukośne plasterki o grubości około centymetra. Ułożyć z powrotem na blaszce i piec około 5-10 minut.<br />
Wyjąć u studzić na kratce.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-CN_ICooWLJU/VeyUXmwZcLI/AAAAAAAAFTw/kBM8rPiLvCc/s1600/IMG_3913.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-CN_ICooWLJU/VeyUXmwZcLI/AAAAAAAAFTw/kBM8rPiLvCc/s1600/IMG_3913.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-8052178840031656872015-04-23T19:49:00.002+02:002015-04-23T19:49:54.455+02:00Sajgonki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Wy5phm_avdU/VTkp3Jhub2I/AAAAAAAAFTE/sNcYqEm5Iz4/s1600/IMG_1661.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Wy5phm_avdU/VTkp3Jhub2I/AAAAAAAAFTE/sNcYqEm5Iz4/s1600/IMG_1661.JPG" /></a></div>
<br />
Zapraszają Cię na imprezę, mówią, że będą sajgonki a potem odwołują. I sieszisz sobie myśląc że jednak zjadł(a)byś sobie takie sajgonki. <br />
W sumie... czemu nie?<br />
Kuchni wietnamskiej nie było jeszcze. Powiem szczerze, że pierwsze podejście raczej do najlepszych nie należało, następnym razem zrobię cieńsze i węższe - lepiej się będzie trzymał papier ryżowy.<br />
Walory smakowe jednak były bez zarzutu, więc polecam.<br />
<br />
<span style="font-size: large;">Sajgonki</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
papier ryżowy (najlepiej 2 opakowania)<br />
1 drobno pokrojona marchewka<br />
1 cebulka (drobno pokrojona)<br />
pół papryki czerwonej<br />
drobno pokrojony kurczak<br />
grzyby Mun nasączone i pocięte w paseczki<br />
pędy bambusa<br />
cienki makaron ryżowy (jakieś dwie garści)<br />
sos sojowy ciemny<br />
łyżeczka przyprawy curry<br />
mała łyżeczka cukru<br />
1/4 łyżeczki chilli<br />
sól i pieprz do smaku<br />
olej do smażenia<br />
<br />
Wszystkie warzywa drobno kroimy i smażymy aż zmiękną (od cebuli rozpoczynając). Dodajemy cury, chilli, pieprz i odrobinę cukru. Makaron gotujmy wg instrukcji na opakowaniu, kroimy na drobno i dodajemy do warzyw. Kurczaka drobno kroimy, marynujemy przez 10 minut w 2 łyżkach sosu sojowego i smażymy na rumiano. Dodajemy do warzyw. Farsz dobrze mieszamy.<br />
Nawilżamy papier ryżowy, bierzemy łyżkę farszu, kładziemy w dolnej części krągłego papieru i zawijamy jak krokiety. Najpierw boki do środka a później z dołu do góry. Jakby ktoś nie wiedział jak, to Filozofia Smaku robi to <a href="http://3.bp.blogspot.com/-ragy4zPK48E/Uxik9ObrLEI/AAAAAAAAROg/BUhRMWLrmMc/s1600/jak-zawinac-krokiety.JPG">tak</a>.<br />
Tak przygotowane sajgonki smażymy na głębokim oleju.<br />
Można podawać z sosem do sajgonek, sosem chilli albo jeść same.<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-51880353897405527392015-03-07T22:52:00.001+01:002015-03-08T11:10:51.905+01:00Miso Ramen rozgrzewająca zupa na zimne dni<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-FGw-Lii2w_I/VPtweYhf5PI/AAAAAAAAFSk/01PJmvWZE7E/s1600/IMG_1560.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-FGw-Lii2w_I/VPtweYhf5PI/AAAAAAAAFSk/01PJmvWZE7E/s1600/IMG_1560.JPG" /></a></div>
<br />
I pomyśleć, że od roku nie zgalądałam do ksiąki "Kuchnia japońska." A szkoda, bo zaznaczyłam kilka przepisów, które zdecydowanie chcę zrobić a miso ramen był jednym z nich. Miso ramen powstało na bazie zupy miso z grubym makaronem, grzybkami shiitake, gotowanym kurczakiem i innymi dodatkami.<br />
Wiem, co powiecie - kuchnia japońska ma to często dziwne składniki, o których nikt nie słyszał i w ogóle co to i po co? Jakiaś pasta miso, mirin, shiitake, glony i, o zgrozo, marynowany imbir. Co to w ogóle jest?<br />
Zupa miso naczęściej robiona jest z białej albo czerwonej paty miso. To sfermentowane ziarna sojowe utarte w pastę, często dodaje się do tego glonów. Zalana wodą daje esencjonalną zupę o dość specyficznym smaku, jednak wspaniale rozgrzewającą i jak dla mnie - smaczną.<br />
Mirin to słodkawe wino dodawane do potraw nadaje im specyficzny smak. Glony są dodatkiem o zapachu lekko rybnym. Nie są konieczne, ale można dodać. Shiitake smakują jak nasze polskie grzyby leśne i z tego, co wiem mają dość sporo właściwości zdrowotnych. Okazuje się, że różne gospodarstwa produkują je w Polsce. Da się? Da się.<br />
Gdzie to kupic? Powiem Wam - w najbliższych delikatesach. Stokrotki, Almy, Piotry i Pawły często mają dział z takimi produktami. Ja wszystko kupiłam 200 metrów od mojego domu. Tak, przyznaję, to raczej egzotyczny obiad, ja takich potrzebuję raz na jakiś czas żeby mieć odskocznię od tego, co codziennie gotuje mi moja druga połówka (różnorodnością nie powala :)). Jak chcecie odskoczni od życia codziennego zapraszam na ramen.<br />
<br />
<span style="font-size: large;">Miso Ramen</span><br />
<br />
3 saszetki z pastą miso<br />
1,5 litra wody,<br />
garść grubego makaronu (ramen albo zwykłego przenicznego)<br />
1 łyżka mirinu<br />
1 (dobrego) łyżka sosu sojowego<br />
cebulki dymki bądź szczypiorek<br />
kawałki suszonych alg<br />
5 świeżych grzybków shiitake<br />
filet z kurczaka<br />
chilli<br />
marynowany imbir (opcjonalnie)<br />
<br />
Do wrzącej wody wrzucamy pastę miso, filet z kurczaka w całości, grzybki shiitake. Gotujemy powoli 15 minut aż kurczak będzie ugotowany w środku. Dodajemy sos sojowy i mirin. Smakujemy powinno być dość słone i esencjonalne. Jak potrzebuje przyprawienia, dodajemy troszkę soli. Makaron gotujemy osobno według przepisu na opakowaniu. Kiedy kurczak jest ugotowany wyjmujemy z wywaru i kroimy na grube plastry. Nakładany do miski ugotowany makaron, zalewamy miso, dekorujemy kurczakiem, szczypiorkiem, pokrojonym w paseczki chilli, grzybkami shiitake.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-3633050217815202222015-03-03T23:01:00.000+01:002015-03-15T21:41:12.668+01:00Batoniki Muesli / Muesli bars<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-UBAKA0aKhvI/VPYn_0qaefI/AAAAAAAAFSQ/gnHQ3VM-QfY/s1600/IMG_1539.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-UBAKA0aKhvI/VPYn_0qaefI/AAAAAAAAFSQ/gnHQ3VM-QfY/s1600/IMG_1539.JPG" /></a></div>
<br />
Kiedyś, dawno temu, za dobrych czasów, pewien człowiek powiedział mi, że lubi batoniki muesli.<br />
<br />
"Szkoda tylko, że są tak niezdrowe. Strasznie dużo w nich cukru" powiedzial pewnego dnia kiedy obydwoje wyciągnęliśmy batonika z zamiarem zjedzenia ich na drugie śniadanie.<br />
<br />
Tamtych dobrych czasów już nie ma, jednak gdzieś z tyłu głowy została myśl, że batoniki muesli powinny być zrowe. I że można zrobić tak, żeby były. Chciałam zrobić coś, co nie będzie zawierało dużych ilości przetworzonego cukru i co nadal będzie można nazwać batonikiem. Słodkim, aromatycznym, zdrowym i pysznym. Chciałam je zrobić już od dawna i przyznam, że ciężko mi było się zabrać. Najważniejsze jednak, że są.<br />
<br />
<span style="font-size: large;">Batoniki muesli</span><br />
<br />
300g suszonych daktyli<br />
1 duża pomarańcza (najlepiej ekologiczna)<br />
około 3/4 szklanki poppingu z amaranthusa (może być też ryż preparowany)<br />
100 g orzechów laskowych<br />
<br />
<br />
Daktyle włożyć do garnuszka. Pomarańczę porządnie umyć i zetrzeć górną warstwę skórki do daktyli. Pomarańczę przeciąć na pół i wycisnąć sok do garnyszka z daktylami. Podgrać na małym ogniu i mieszać aż zamienią się w dość równomierną pastę.<br />
Orzechu uprażyć, zdjąć z nich skórki i posiekać na większe kawałki, dorzucić do pasty dakytlowej, dosypać amaranthusa i porzadnie wymieszać. Mieszankę równomie rnierozłożyć w kwadratowym naczyniu wyłożonym papierem do pieczenia (może być blacha) i zostawić do zastygnięcia.<br />
Po zastygnięciu ostrożnie wyjąć z papierem i pokroić w prostokąty lub kwadraty (wolę kwadraty, lepiej się trzymają).<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-47528598944338992012015-02-26T22:37:00.000+01:002015-02-26T22:37:41.868+01:00Gofry / Waffles<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-cvTzAz4zUIg/VO-MfLIamqI/AAAAAAAAFRU/OaZkba_4D3k/s1600/IMG_1393.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-cvTzAz4zUIg/VO-MfLIamqI/AAAAAAAAFRU/OaZkba_4D3k/s1600/IMG_1393.JPG" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tak, bardzo dawno mnie tu nie było. Praca nie pozwala mi na to, żeby gotować wyszukane potrawy, a kiedy już gotuję to często ograniczam się do wypróbowanych dań. Na co dzień wracam do domu i zastaję obiad już zrobiony. Zazwyczaj nie nadaje się on jednak do publikacji. Ot tak wygląda moje życie ostatnio. Ale żyję i chętnie wrócę od czasu do czasu. Mam nadzieję, że sprawię komuś tym przyjemność.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kojarzycie ten moment, w którym kupujecie komuś prezent ale tak serio to Wy będziecie się nim bawić? No to ja kupiłam mężczyźnie memu gofrownicę na urodziny. Oryginalnie zważyswszy, że to człowiek o dość specyficznych upodobaniach.</div>
<div style="text-align: justify;">
Po obserwacjach, próbach i błędach (pierwszy raz zabełtał masę bez czułości jakiejkolwiej i białko tego nie przetrwało) nauczył się robić gofry. Rośnie mi mistrz.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;">Gofery (z dżemorem) </span><br />
<span style="font-size: x-small;">przepis znaleziony <a href="http://www.mojewypieki.com/post/gofry---lekkie-i-chrupiace">tutaj</a></span><br />
<br />
2 szklanki mąki pszennej<br />2 szklanki mleka<br />1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />szczypta soli<br />1 - 2 łyżki drobnego cukru do wypieków<br />1/3 szklanki oleju słonecznikowego (daję mniej i wolę roztopione masło)<br />2 jajka (żółtka oddzielone od białek)<br /><div>
<br /></div>
<div>
Mąkę przesiać, dodać soli i proszku i cukru, wlać mleko i zmiksować. Żółtka oddzielić od białek, dodać do masy, białko ubić i delikatnie wmieszać. Delikarnie, zagarniając od dołu. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Moją gofrownicę nastawiam na 4 poziom grzania i po wlaniu chochelki ciasta czekam 4 minuty aż gofry będą gotowe.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dodatki mogą być różne - owoce, Nutella (tu ciepło wspominam Pana Ferrero), dżem, masło orzechowe. Albo najlepiej wszystko. I jeszcze bita śmietana.<br />
Ja zazwyczaj nie dodaję nic i szamię takie ot, suche, ciepłe, parujące i chrupiące.<br />
Good times.</div>
<div>
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-62384279844082932582013-12-24T16:18:00.000+01:002013-12-24T16:18:15.686+01:00Wesołych Świąt!<div style="text-align: center;">
W te święta życzę Wam spokoju, radości, ciepła i samych smaczności!</div>
<div style="text-align: center;">
Żeby uszka dobre były.</div>
<div style="text-align: center;">
Żeby barszcz się nie rozlał</div>
<div style="text-align: center;">
By piernik pachniał jak nigdy</div>
<div style="text-align: center;">
By pierogi oko cieszyły</div>
<div style="text-align: center;">
A prezenty pod choinką trafione były.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Z pozdrowieniami,</div>
<div style="text-align: center;">
Katie</div>
Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-45875711834593307142013-06-13T20:45:00.000+02:002013-06-13T20:45:35.402+02:00Pstrąg z warzywami / Trout with vegetables<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ryEXKVb7Ij4/UboHQv7KFzI/AAAAAAAAFFw/7XyBWVkLhm4/s1600/IMG_8091.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ryEXKVb7Ij4/UboHQv7KFzI/AAAAAAAAFFw/7XyBWVkLhm4/s1600/IMG_8091.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Moment, w którym chcesz się poddać jest zazwyczaj momentem, który poprzedza niewiarygodne wydarzenia. Nigdy się nie poddawaj!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A już się bałam, że zaczynam się wypalać. Ostatnio zastanawiałam się czy jest sens prowadzenia bloga kulinarnego, skoro jem rzeczy, które może są smaczne i zdrowe, ale szczytem możliwości kulinarnych nie są. Stwierdziłam jednak że nawet jeżeli im czegoś brakuje, to od tego jestem, żeby to naprawić. </div>
<div style="text-align: justify;">
Tak własnie wygląda moje jedzenie ostatnio. Mam czasem wpadki, ciężko mi odmówić sobie słodyczy, ale nie poddaję się i trwam przy postanowieniach. Dziś był pstrąg duszony na warzywach. Miałam go upiec, ale jakoś tego nie widziałam. Delikatnie podlany wodą i skropiony cytryną był wyśmienity. Dałam od siebie odrobinę masła. Do podania książka Ewy zakłada pure ziemniaczane, ale ja nie przepadam, więc zostawiłam je w całości. To był przyjemny obiad. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Pstrąg z warzywami</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Z książki Ewy Chodakowskiej</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
2 filety z pstrąga</div>
<div style="text-align: justify;">
pół czerwonej papryki</div>
<div style="text-align: justify;">
1 mała cebula</div>
<div style="text-align: justify;">
1 pomidor</div>
<div style="text-align: justify;">
sól i pieprz</div>
<div style="text-align: justify;">
oliwa z oliwa z oliwek</div>
<div style="text-align: justify;">
ząbek czosnku</div>
<div style="text-align: justify;">
cytryna</div>
<div style="text-align: justify;">
bazylia</div>
<div style="text-align: justify;">
zioła prowansalskie (opcjonalnie)</div>
<div style="text-align: justify;">
łyżeczka masła położona na filet z pstrąga (opcjonalnie)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
(do podania sałata z sosem z jogurtu naturalnego i ziemniaki z koperkiem)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsmażamy cebulkę na oliwie, dodajemy czosnek i czekamy aż cebulka zmięknie. Można delikatnie podlać wodą. Dodajemy paprykę i pomidora obranego ze skórki. Czekamy aż pomidor się rozleci i dodajemy sól, pieprz i bazylię do smaku. Na wierzchu kładziemy filety z pstrąga. W ten sposób duszony powinien być gotowy po 5 minutach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-kWQIPtVZeiA/UboHR7AeU2I/AAAAAAAAFF8/3kwQERijgBA/s1600/IMG_8100.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-kWQIPtVZeiA/UboHR7AeU2I/AAAAAAAAFF8/3kwQERijgBA/s1600/IMG_8100.jpg" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-40311197756600174092013-06-12T12:24:00.000+02:002013-06-13T20:51:06.542+02:00Sezon grillowy / The BBQ season<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ePN7ned8jTQ/UbgzsD-vasI/AAAAAAAAFFI/jQPKPrR_h2M/s1600/IMG_7998.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ePN7ned8jTQ/UbgzsD-vasI/AAAAAAAAFFI/jQPKPrR_h2M/s1600/IMG_7998.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
No dobrze, przyznam się. Testuję właśnie książkę Ewy Chodakowskiej. Szukałam zdrowych i zbilansowanych przepisów, więc z ciekawości zajrzałam do tej właśnie książki. Miałam nadzieję, że znajdę choć kilka przepisów, które mnie zachwycą i które będę mogła je dołączyć do mojego zestawu. Nie wszystko mi smakuje, niektóre posiłki są słabo opisane - mamy podaną listę składników i trzeba się domyślić co z tym zrobić. Czasem mam wrażenie, że źle się domyślam, bo produkt końcowy nie jest szczytem sztuki kulinarnej. Są jednak przepisy, które chętnie powtórzę, i które pewnie się tutaj pojawią.<br />
Ostatnio wzięłam składniki na działkę i postanowiłam przygotować na grillu. Jeżeli sądzicie, ze grill to kiełbasa i karkówka, to się mylicie. Moim ulubionym daniem z grilla są warzywa i ryba. We wszelkich postaciach, czy to jest marchewka z pomarańczą i czosnkiem, czy to mieszanka warzyw. Grill nie musi równać się tłustemu i niezdrowemu jedzeniu. Oczywiście tradycyjnie kiełbaski też były, ale tylko dla tych, którzy chcieli. Lubię kiedy na stole jest kolorowo.<br />
<br />
<span style="font-size: large;">Warzywa z grilla</span><br />
<br />
1 cukinia<br />
garść pieczarek<br />
1 cebulka<br />
masło<br />
1 ząbek czosnku<br />
(dodatkowo ziemniaki, marchewka, kalafior, co Wam przyjdzie do głowy)<br />
sól i pieprz<br />
zioła (prowansalskie, bazylia, tymianek, oregano)<br />
woda do podlania</div>
<br />
Warzywa pokroić na plasterki, ułożyć na folii aluminiowej, posypać solą i pieprzem, dołożyć łyżeczkę masła na każdą paczuszkę (wyjdą co najmniej dwie), posypać ziołami. Zawinąć brzegi folii tak, by powstała paczuszka,k do której można wlać trochę wody. Podlewamy warzywa wodą (około 1/5 szklanki), zawijamy do końca i wrzucamy na grilla. Powinny być gotowe po około 40 minutach.<br />
<br />
W podobny sposób możemy postąpić z rybą. Tutaj czekać nie musimy już tak długo, bo ryba z grilla gotowa jest błyskawicznie, szczególnie jeżeli są to filety z pstrąga albo dorsza.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Dtac60xAzMk/UbgzsfZuuOI/AAAAAAAAFFM/G7t2uxk7RV8/s1600/IMG_8012.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Dtac60xAzMk/UbgzsfZuuOI/AAAAAAAAFFM/G7t2uxk7RV8/s1600/IMG_8012.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-X6UnEYHUsqQ/Ubgzui9VVZI/AAAAAAAAFFY/4-ldcf0onQw/s1600/IMG_8016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-X6UnEYHUsqQ/Ubgzui9VVZI/AAAAAAAAFFY/4-ldcf0onQw/s1600/IMG_8016.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-r-DWUBeiiJE/UbgzrVWBcZI/AAAAAAAAFFA/2Z2Ambnm5Qg/s1600/IMG_7991.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-r-DWUBeiiJE/UbgzrVWBcZI/AAAAAAAAFFA/2Z2Ambnm5Qg/s1600/IMG_7991.jpg" /></a></div>
<br />
Sezon na czereśnie. Przygotowałam wtedy także koktajl z truskawek i banana. Pycha!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-crTt3B2Djvg/UbgzwTNJX9I/AAAAAAAAFFg/Zn3WtQN-7hw/s1600/IMG_8031.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-crTt3B2Djvg/UbgzwTNJX9I/AAAAAAAAFFg/Zn3WtQN-7hw/s1600/IMG_8031.jpg" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-31998957472511503682013-04-30T22:56:00.001+02:002013-04-30T23:27:12.084+02:00Owsianka z lodówki / Fridge oatmeal<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-HgL9gO8KajQ/UYAphOl8_gI/AAAAAAAAFA8/SNnI6L8wUu4/s1600/IMG_6427.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-HgL9gO8KajQ/UYAphOl8_gI/AAAAAAAAFA8/SNnI6L8wUu4/s1600/IMG_6427.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak obiecałam - owsianka z lodówki. Nie sądzę, żeby istniała prostsza wersja - każdy sobie z tym poradzi, nawet osoba, która przypala wodę. Tu nic nie trzeba gotować. Koniec z kipiącym mlekiem i szorowaniem garnków z lepiącej substancji. Warto, bo owsianka to jedna z najzdrowszych rzeczy jakie można zjeść na śniadanie. Zawiera witaminy z grupy B, poprawia pamięć, zapobiega rozdrażnieniu. Z mikroelementów zawiera magnez, który tak łatwo wytrącamy z organizmu za pomocą kawy. Nie bójcie nie będzie twarda, bardzo ładnie się namoczy w ciągu nocy. . </div>
<div style="text-align: justify;">
Wersji jest tyle, na ile wpadniecie - robiłam ją już z ananasem, kawą
rozpuszczalną, dodawałam masła orzechowego do wersji z kakao, nie
dodawałam orzechów do wersji z kakao... Robiłam z jabłkami i cynamonem, z
bananem i cynamonem... nie robiłam tylko z kokosem, co uważam za duże
niedopatrzenie. Trzeba nadrobić.</div>
<div style="text-align: justify;">
Mówi się, że najlepiej owsiankę zalać gorącym mlekiem, gdyż surowa jest bardzo ciężkostrawna. Ja tego nie robię i jest dobrze, choć może warto jednak trzymać się tej zasady, szczególnie na początek Wam tak polecam, jak ktoś będzie chciał spróbować bez gotowania, to tak, jak mówię - warto być ostrożnym. Nie jem takiej owsianki też codziennie, czasem zjem omlety jajeczno-bananowe, czasem sałatkę, czasem kaszkę mannę. Jak widać rzadko jadam kanapki, ale to się zmieni gdy odkryję jakiś dobry, razowy chleb.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Owsianka z lodówki</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
pół dżemowego słoika płatków owsianych</div>
<div style="text-align: justify;">
mleka tyle, by przykryć płatki</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>dodatki</i></div>
banan<br />
orzechy<br />
masło orzechowe,<br />
mrożone owoce<br />
kakao<br />
miód<br />
daktyle<br />
<br />
Wsypać płatki do słoika, zalać mlekiem i:<br />
<i>wersja1 </i><br />
- dodać łyżkę miodu<br />
- dodać pół pokrojonego banana<br />
- dodać łyżeczkę masła orzechowego<br />
<br />
<i>wersja 2</i><br />
- dosypać kakao<br />
- dodać pół pokrojonego banana<br />
- dodać orzechy<br />
<br />
<i>wersja 3</i><br />
- dodać pokrojone daktyle<br />
- dodać mrożone owoce<br />
- dodać łyżeczkę miodu<br />
(nie próbowałam tej wersji, ale co może pójść nie tak? jak zjem to Wam powiem)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Po zrobieniu ładnych warstw porządnie wstrząsnąć by wszystkie składniki się połączyły. Wstawić do lodówki na noc. Rano wyciągnąć i jeść.</div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-_LMWnLG2nIQ/UYApfcSoiaI/AAAAAAAAFA0/f-yVNX2arWk/s1600/IMG_6406.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-_LMWnLG2nIQ/UYApfcSoiaI/AAAAAAAAFA0/f-yVNX2arWk/s1600/IMG_6406.jpg" /></a></div>
<br />
Edit: jeszcze kilka kwiatków dla Was :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-AUGYl0CHZCA/UYA2-CW_ytI/AAAAAAAAFBM/AATVJzd8EYA/s1600/IMG_6379.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-AUGYl0CHZCA/UYA2-CW_ytI/AAAAAAAAFBM/AATVJzd8EYA/s1600/IMG_6379.jpg" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-76621042537766728222013-04-30T14:17:00.001+02:002013-04-30T14:17:48.340+02:00Wiosna - kwiaty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Nd21ZZb_OGk/UX-2NvCuWgI/AAAAAAAAFAk/fzintpnyvTM/s1600/IMG_6383.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Nd21ZZb_OGk/UX-2NvCuWgI/AAAAAAAAFAk/fzintpnyvTM/s1600/IMG_6383.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim wyjadę zostawiam wiosenne kwiatki. Może jeszcze wieczorem napiszę coś o owsiance z lodówki, która zawładnęła moimi śniadaniami. Pozdrawiam!</div>
Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-58650898963914062082013-04-29T21:16:00.000+02:002016-04-25T23:48:54.171+02:00Muffins with spinach / Muffiny ze szpinakiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-B783QQ_5ARs/UX68PSPc9lI/AAAAAAAAE_0/JUjqSc2Beu4/s1600/IMG_6373.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-B783QQ_5ARs/UX68PSPc9lI/AAAAAAAAE_0/JUjqSc2Beu4/s1600/IMG_6373.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Niedługo majówka, będę mogła odpocząć, pomyśleć o niebieskich migdałach, albo o niczym. Że na jedno wychodzi? Oj tam oj tam :) Cieszę się na te kilka spokojnych dni, kiedy nic nie będzie trzeba, jeden zamieniać się będzie leniwie w drugi, a ten w kolejny. Zielono, z aparatem. Nie wiem czy na sportowo, ale mam nadzieję, że się uda i nie zrobię sobie aż tak długiej przerwy między ćwiczeniami. </div>
<div style="text-align: justify;">
Choć w sumie postępy mi się zatrzymały i nijak nie mogę skłonić ciała do dania z siebie więcej. Ale trzeba trwać. To tak podobno jest, widocznie trzeba będzie spróbować większego obciążenia. Już to widzę jak ćwiczę z obciążnikami na wszystkich czterech kończynach...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Abstrahując od tematu ćwiczeń - znalazłam sposób na to, by szpinak wyglądał ładnie. No oprócz rożków ze szpinakiem, ale tam szpinaku nie widać w ogóle. Skoro już o tym mowa tutaj też nie. Taka chyba jest uroda szpinaku, że mu jej brakuje. Choć w liściach jeszcze jakoś wygląda... schody zaczynają się wtedy, gdy te liście przestają już przypominać liście. Zielona masa, która wygląda jak... właściwie nic szczególnego. I jak tu kogoś przekonać, że to bezkształtne coś, co przypomina bardziej jedzenie dla niemowląt niż jakiekolwiek inne, może być smaczne? No może. I jest. I tu nawet jakoś wygląda. I nawet deser jest. W tle.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Muffinki ze szpinakiem</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1 opakowanie mrożonego, rozdrobnionego szpinaku</div>
<div style="text-align: justify;">
1 pierś z kurczaka, drobno pokrojona</div>
<div style="text-align: justify;">
2 ząbki czosnku</div>
<div style="text-align: justify;">
1/2 opakowania serka feta</div>
<div style="text-align: justify;">
garść startego parmezanu </div>
<div style="text-align: justify;">
4 jajka</div>
<div style="text-align: justify;">
dużo pieprzu</div>
<div style="text-align: justify;">
sól</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.</div>
<div style="text-align: justify;">
Rozmrozić szpinak, wrzucić na patelnię i odparować wodę. dodać przeciśnięty przez praskę szpinak. Na oddzielnej patelni podsmażyć kurczaka z solą i pieprzem. Kiedy szpinak będzie dość gęsty - połączyć z usmażonym kurczakiem. Dodać ser feta i porządnie wymieszać. Doprawić pieprzem i w razie potrzeby solą. Zdjąć z palnika. W osobnej misce roztrzepać jajka, dorzucić szpinak, wymieszać. Powstałą mieszankę przełożyć do foremek na muffinki, posypać parmezanem i wstawić do pieca na 10 minut. </div>
<div style="text-align: justify;">
Gotowe! </div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-aJZVK9sjgNE/UX7CO7iQNCI/AAAAAAAAFAU/tEoG2bDTUJI/s1600/IMG_6368.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-aJZVK9sjgNE/UX7CO7iQNCI/AAAAAAAAFAU/tEoG2bDTUJI/s1600/IMG_6368.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-QDVR0gpBHJQ/UX69xr_pN3I/AAAAAAAAFAA/mu1I_qqdqyc/s1600/IMG_6368.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-5414825729109232492013-04-23T19:14:00.001+02:002016-04-25T23:49:12.480+02:00Spring 2013 / Wiosna 2013<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-a7e68dgfeqw/UXa_UpmRtTI/AAAAAAAAE_A/L3-crXVCv9g/s1600/IMG_6298.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-a7e68dgfeqw/UXa_UpmRtTI/AAAAAAAAE_A/L3-crXVCv9g/s1600/IMG_6298.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Nie ma nic piękniejszego dla mnie niż wiosna.Moja ulubiona pora roku od zawsze zagościła w końcu na waszych progach. Nie mogę się doczekać kiedy drzewa zakwitną. Zawsze czekam na kwiaty mirabelek, niedaleko mnie rośnie ich cały szpaler i zawsze, za każdym razem zachwyca. Szkoda tylko, że tak krótko kwitną! Pierwszy bieg w tym roku zaliczony, drugi zresztą też, a nawet w końcu pierwszy raz w sezonie wybrałam się na rower. Tak bardzo tęskniłam za ciepłym powietrzem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Podzielę się dziś z Wami moją wiosną. Zdjęcia zrobiłam w międzyczasie, bo ostatnio mam bardzo dużo pracy. Cieszę się, lubię ten stan. Będzie mnie mniej tutaj, ale generalnie będzie mnie więcej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-m1GwnpzN1bA/UXa_UViSdHI/AAAAAAAAE_E/7Onm4_fhIVU/s1600/IMG_6283.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-m1GwnpzN1bA/UXa_UViSdHI/AAAAAAAAE_E/7Onm4_fhIVU/s1600/IMG_6283.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7y73cTugp38/UXbCD745WlI/AAAAAAAAE_g/4k7tjRD4SSQ/s1600/IMG_6317.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-7y73cTugp38/UXbCD745WlI/AAAAAAAAE_g/4k7tjRD4SSQ/s1600/IMG_6317.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZqBWP1kfAFQ/UXa_UISpZzI/AAAAAAAAE-8/YcA5IUHliKw/s1600/IMG_6291.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-ZqBWP1kfAFQ/UXa_UISpZzI/AAAAAAAAE-8/YcA5IUHliKw/s1600/IMG_6291.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-fYcvVoTtCNI/UXa_PJGz3ZI/AAAAAAAAE-o/Z5UVna9UOK4/s1600/IMG_6276.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-fYcvVoTtCNI/UXa_PJGz3ZI/AAAAAAAAE-o/Z5UVna9UOK4/s1600/IMG_6276.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-82171772084233176322013-04-09T21:44:00.000+02:002013-04-09T21:45:00.756+02:00Sałatka z winogronami / Grape salad<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-qQ2lGQ_UGtk/UWRrNoNx56I/AAAAAAAAE90/nW9gCtVkoxc/s1600/IMG_6114.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-qQ2lGQ_UGtk/UWRrNoNx56I/AAAAAAAAE90/nW9gCtVkoxc/s1600/IMG_6114.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ge587eBfAPg/UWRp4M6w-fI/AAAAAAAAE9s/xqzxaHr6g84/s1600/IMG_6114.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Na spotkanie ze znajomymi się wybrałam, a oni oczywiście przygotowali jedzenie. Sałatka, którą wtedy zjedliśmy powinna być uwieczniona, bo była naprawdę dobra. Dzięki niej przeżyłam noc grania w planszówki. Siedzieliśmy do 3... czas zawsze ucieka jak szalony jak robi się ciekawe rzeczy. Nawet nie o granie chodzi o to z kim się gra. Zawsze zapisuję zabawne myśli podczas takich spotkań żeby do nich wracać zawsze wtedy kiedy mam najmniej ochoty na śmiech. Powyższa sałatka poprawia humor i wprowadza w wiosenny nastrój. Mam ochotę na więcej. Mam ochotę na nowalijki. Ale już niedługo. Już niedługo...</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Sałatka z winogronami</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
mała kiść winogron</div>
<div style="text-align: justify;">
pół opakowania serka feta (50 g)</div>
<div style="text-align: justify;">
garść orzechów</div>
<div style="text-align: justify;">
garść ulubionych kiełków (nie miałam)</div>
<div style="text-align: justify;">
kilka gałązek szczypiorku (opcjonalnie)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 opakowanie mieszanki sałat</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<i>sos czosnkowy</i></div>
<div style="text-align: justify;">
5-6 łyżek jogurtu naturalnego</div>
<div style="text-align: justify;">
2 ząbki czosnku</div>
<div style="text-align: justify;">
sól</div>
<div style="text-align: justify;">
pieprz</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wymieszać składniki na sos, doprawić porządnie pieprzem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Składniki sałatki poukładać warstwami - sałaty, kiełki, winogrona, ser feta, orzechy, szczypiorek i sos. </div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego!</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tbV2VqgxYHI/UWRp3qXjHeI/AAAAAAAAE9k/WYrcRxS75Bs/s1600/IMG_6103.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-tbV2VqgxYHI/UWRp3qXjHeI/AAAAAAAAE9k/WYrcRxS75Bs/s1600/IMG_6103.jpg" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-29487781047043877412013-04-08T23:11:00.000+02:002013-04-08T23:11:24.506+02:00Ogórek i rzodkiew - prosta sałatka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Rz-F9Tg0Ko4/UWMuier6TqI/AAAAAAAAE9U/cmwkAjYz-Ec/s1600/IMG_6064.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-Rz-F9Tg0Ko4/UWMuier6TqI/AAAAAAAAE9U/cmwkAjYz-Ec/s1600/IMG_6064.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Taka szybka i prosta rzecz, a tak ciekawa. Nie ma tu przekombinowania, jest prosto, a jednocześnie troszkę egzotycznie. Mała przekąska w ciągu dnia. I wszystko jasne. Może ktoś się skusi? Ukradłam pomysł przyjaciółce, którą pozdrawiam, a to nie jedyna rzecz ukradziona znajomym, niedługo pewnie będzie kolejna :)</div>
<br />
<span style="font-size: large;">Egzotyczna sałatka z ogórka </span><br />
<br />
1 ogórek<br />
1 rzodkiew (nie mylić z rzepą)<br />
odrobina śmietanki<br />
szczypior<br />
sezam<br />
sos Teriyaki<br />
<br />
Obieraczką kroimy ogórka i rzodkiew na wstęgi, posypujemy szczypiorem i sezamem oraz dodajemy łyżkę śmietanki. Podajemy z sosem Teriyaki. Nabieramy wstążki na pałeczki z delikatnie zanurzamy w sosie.<br />
Niby nic a jednak cieszy<br />
Smacznego!<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-22289522441632400602013-03-21T10:01:00.000+01:002013-03-21T10:01:36.197+01:00Wytrawne muffiny / muffins with vegetables <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-bxRYuI8r7Qg/UUrCzXwB4YI/AAAAAAAAE8o/KOke0OdI9rc/s1600/IMG_5235.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-bxRYuI8r7Qg/UUrCzXwB4YI/AAAAAAAAE8o/KOke0OdI9rc/s1600/IMG_5235.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Nie widać końca zimy, a ja czekam na te czasy, kiedy będę mogła wskoczyć na rower i pojechać przed siebie. Kiedy kwiaty zawitają na drzewach, kiedy będzie ciepło i będę mogła zrzucić z siebie te wszystkie warstwy i cieszyć się słońcem. Motocykliści wyjadą na ulice, ptaki zaczną głośniej śpiewać, świeże powietrze wleje się przez otwarte okna, a ja pobiegnę do lasu, by cieszyć się zielenią. Wiosną zieleń jest najpiękniejsza, najbardziej soczysta i jasna. Uwielbiam odradzające się życie!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Poniżej prezentuję kolejny wynik poszukiwania dobrego i zdrowego jedzenia, które można zabrać ze sobą do pracy. Takiego, które nie wymaga odpowiedniego pojemnika, nie wyleje się i które można chwycić w dłoń i po prostu zjeść palcami. Jestem zadowolona z tego, co wyszło, mimo, że to był eksperyment. Jak to z muffinami te dają dość dużo miejsca do interpretacji i zmian. Do ciasta można w końcu wrzucić właściwie wszystko.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Wytrawne muffiny</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
pół czerwonej papryki pokrojonej w małą kostkę</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1 pierś z kurczaka pokrojona w drobną kostkę</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
pół dużej cebuli pokrojonej w piórka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
łyżeczka ziół prowansalskich</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
łyżeczka czosnku niedźwiedziego</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1 ząbek czosnku</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1 łyżka masła</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
olej do smażenia </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
sól</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
pieprz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<i>ciasto naleśnikowe</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
2 jajka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
pół filiżanki mąki</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
woda (tyle, żeby powstało w miarę gęste ciasto)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1 łyżeczka proszku do pieczenia</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. (u mnie jak zwykle więcej)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Podsmażyć cebulkę na oleju aż zmięknie, dodać kurczaka i paprykę i smażyć aż papryka zmięknie. Dodać czosnek i przyprawy do smaku, na końcu dodać masło i porządnie wymieszać. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W dużej misce wymieszać składniki na ciasto naleśnikowe a następnie wsypać do niego usmażone warzywa i mięso. Porządnie wymieszać i przełożyć łyżką do pojemników na muffiny (ja mam silikonowe, ale ci, co mają zwykłe niech je najpierw wysmarują tłuszczem). Wsunąć do nagrzanego pieca na 15-20 minut. Można jeść na ciepło i na zimno. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Smacznego.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-oNLtKaa5PTI/UUrCzU15g1I/AAAAAAAAE8k/GkgkuJSF8CQ/s1600/IMG_5238.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-oNLtKaa5PTI/UUrCzU15g1I/AAAAAAAAE8k/GkgkuJSF8CQ/s1600/IMG_5238.jpg" /></a></div>
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-32840438089200166902013-03-19T23:41:00.003+01:002013-03-27T18:45:30.056+01:00Ciasteczka owsiane / Oatmeal cookies<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-gIt2jBZ0MbQ/UUjagDI0zsI/AAAAAAAAE8M/eqbOageGvwA/s1600/IMG_5205.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-gIt2jBZ0MbQ/UUjagDI0zsI/AAAAAAAAE8M/eqbOageGvwA/s1600/IMG_5205.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Coraz bardziej mi się podobają proste rzeczy. Zupełnie bez przekombinowania. Kolejne dwuskładnikowe danie. Tutaj płatki owsiane błyskawiczne i banan. Tak, ostatnio eksploatuję te dwa składniki do granic możliwości, ale mam w tym cel. Jak już wcześniej mówiłam chcę trochę lepiej jeść. Ostatnio dość mocno unikam chleba, choć tortille niestety dość mocno mnie popsuły. Nie dałam rady się powstrzymać. Są wspaniałe. Zresztą przy następnej okazji mój domownik zrobił z nich chrupki, które będą bardzo ładnie pasować do różnorodnych past i smarowideł. W związku z tym mam nadzieję zrobić post na temat dipów i sosów. Mam nadzieję, że zainspiruje mnie nadchodząca impreza. Powinnam tez skupić się na jedzeniu imprezowym - w jaki sposób je ulepszyć, wzbogacić i przede wszystkim sprawić, że będzie zdrowsze. Ale to później, dziś ciacha. Mieliśmy poczekać aż odparują, zrobią się bardziej chrupkie, ale nie. Nie dało się - były wspaniałe.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">C</span>iasteczka owsiane</span> <br />
<br />
2 dojrzałe banany<br />
110 g płatków owsianych błyskawicznych<br />
opcjonalnie dodatki - kawałki czekolady, prażone orzechy, bakalie - co Wam przyjdzie do głowy<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nagrzać piekarnik do 220 stopni.</div>
<div style="text-align: justify;">
Banany zamienić w pulpę za pomocą widelca. Zmieszać z płatkami porządnie, wyjdzie z tego dość gęste ciasto. Ja wypełniałam nim foremkę, lekko dociskałam łyżeczką, by powstały serduszka, a po zdjęciu foremki ciasto utrzymywało kształt. Piekłam 15 minut, ale już po 10 sprawdzałam jak wyglądają. po około 15 minutach były już dobre. Wszystko jednak zależy od piekarnika.</div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ipT0hhwdGAE/UUjagJmvpsI/AAAAAAAAE8Q/9vYXF26SxIs/s1600/IMG_5214.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-ipT0hhwdGAE/UUjagJmvpsI/AAAAAAAAE8Q/9vYXF26SxIs/s1600/IMG_5214.jpg" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-45478692330297767052013-03-10T00:39:00.000+01:002016-07-24T18:16:57.796+02:00Tortilla <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-krHFCob7YSk/UTu_fCahnAI/AAAAAAAAE7U/SSX0_KSVHdE/s1600/IMG_4924.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-krHFCob7YSk/UTu_fCahnAI/AAAAAAAAE7U/SSX0_KSVHdE/s1600/IMG_4924.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mam wolny weekend, czyli nadrabiam zaległości :) Od dłuższego czasu zbierałam różne pomysły i w końcu teraz mogę poszaleć i je wykorzystać. To, co prezentuję powyżej nie jest typową hiszpańska tortillą farmerska z ziemniakami, taką pewnie też zrobię, a zwykłym plackiem z mąki. Jestem z niego dość zadowolona jak na pierwszy raz, choć przyznam, że dałam więcej wody niż zakładał przepis, bo widziałam, że konsystencja ciasta była zbyt zwarta jak na mój gust. Sądzę, że to nie jest ostatni raz jak robię tortille, to prostsze niż sądziłam, więc zostaje jeszcze dużo miejsca na eksperymenty.</div>
<div style="text-align: justify;">
Okazuje się, że tortille od dłuższego czasu goszczą na europejskich stołach, jednak to kuchnia meksykańska najbardziej je rozpowszechniła. U nas warzywa i mięso zawinięte w placek nazywamy tortillą, jednak w Meksyku na to samo mówi się burrito, natomiast tortilla to placek pszenny zawinięty wokół nadzienia. Tortilli używa się również do sporządzania tacos, gdzie placek zgina się w pół i napełnia farszem, albo enchiladas, gdzie zawinięty placek z farszem polewa się sosem chilli. Przyznam, że ta ostatnia propozycja bardzo mnie zaciekawiła. Pewnie kiedyś poszukam odpowiedniego przepisu, by zrobić enchiladas, jednak na razie mam kilka innych pomysłów na wykorzystanie placków. Ale to później...<br />
<br />
<span style="font-size: large;">Tortilla</span><br />
<br />
500g mąki (plus mąka do podsypania blatu)<br />
3/4 filiżanki oleju (używałam miarek)<br />
1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />
1 łyżeczka soli<br />
1 i 1/2 filiżanki gorącej wody<br />
<br />
Z podanych składników zagnieść ciasto. Jeżeli będzie za twarde i za mało sprężyste należy dolać wody. Na początku należy dodać 1 całą filiżankę i resztę dolewać w miarę potrzeb. Odłożyć ciasto na 10-15 minut by odpoczęło, później krótko zagnieść. Odrywać kulki wielkości orzecha włoskiego i rozwałkować je na omączonym blacie najcieniej jak się da, im cieniej tym lepiej, a każdy placek smażyć na suchej patelni do momentu aż się zarumieni. Podawać z dowolnym nadzieniem<br />
Smacznego!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-_nEg_ZusiKc/UTu_hDlQEHI/AAAAAAAAE7g/HFvbsoPBHsA/s1600/IMG_4935.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-_nEg_ZusiKc/UTu_hDlQEHI/AAAAAAAAE7g/HFvbsoPBHsA/s1600/IMG_4935.jpg" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-77081905132900336072013-03-08T19:14:00.000+01:002013-03-08T19:14:12.288+01:00Bruschetta z brie, czekoladą i truskawkami / Brie, strawberry and chocolate bruschetta<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-4Ccu2iV4ZoU/UTonFpqv06I/AAAAAAAAE7E/vGkyaHxrAe8/s1600/IMG_4886.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-4Ccu2iV4ZoU/UTonFpqv06I/AAAAAAAAE7E/vGkyaHxrAe8/s1600/IMG_4886.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie, nie zapomniałam, mam dużo zajęć i ciężko mi je wszystkie ogarnąć. Chodzę kilka centymetrów nad ziemią spełniając swoje marzenia. Fotografowanie moich znajomych sprawia mi bardzo wiele przyjemności, nie sądziłam, że tak bardzo mnie wciągnie. To bardzo dużo pracy, dużo poświęceń i każda wolna chwila zajęta sesjami, ale warto. Rezultaty sprawiają, że moje serce bije mocniej, porywa mnie wir pasji i zaangażowania... Widzę więcej, czuję więcej i jestem w swoim świecie. Nie porzucam bynajmniej tego miejsca. Pomaga mi ono bardzo.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem zatem i wracam z czymś specjalnym na Dzień Kobiet. Ostatnio pozwalam sobie na białe pieczywo dość rzadko, jednak dziś nie odmówiłam sobie tych malutkich grzanek. To dość ciekawe i zaskakujące połączenie lekkiej goryczy, słodyczy i cierpkości. Znów posypią się pytania czy ja zawsze robię takie rarytasy... nie. Ale są takie okazje, kiedy mam na to ochotę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Bruschetta z brie, truskawkami i czekoladą</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
garść truskawek (teraz mrożonych)</div>
<div style="text-align: justify;">
serek brie</div>
<div style="text-align: justify;">
bagietka</div>
<div style="text-align: justify;">
starta czekolada</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bagietkę pociąć ukośnie, nałożyć kawałki brie, posypać je czekoladą i ułożyć na nich pokrojone na pół truskawki. Zapiekać w temperaturze 220 stopni przez 5-7 minut. Serek ma się rozpuścić. Podawać ciepłe, najlepiej z winem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego!</div>
Unknownnoreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-729156888719750088.post-74355486838574877152013-02-13T21:48:00.000+01:002013-02-17T20:19:09.814+01:00Pieczona owsianka z czekoladą / Baked oatmeal with chocolate<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-h72oigqszL0/URzHQYnETEI/AAAAAAAAEy8/FA-WccQd1Tk/s1600/IMG_3804.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-h72oigqszL0/URzHQYnETEI/AAAAAAAAEy8/FA-WccQd1Tk/s1600/IMG_3804.jpg" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Spieszę powiedzieć, że kolejna sesja portretowa za mną. Miałam szczęście fotografować niezwykle słodkiego chłopaka. Bardzo mnie cieszy że mogę gościć u siebie tylu ludzi. Mam również coraz więcej propozycji od znajomych. Muszę Wam powiedzieć, że fotografia sprawia mi coraz więcej radości. Zarówno kulinarna, jak i ta portretowa. Podczas obróbki zdjęć siedzę przed komputerem, wgapiam się weń i nie wierzę, że to ja je zrobiłam. Śmieję się z siebie, że zaczęłam się spełniać. A wiecie co powstaje z połączenia blogerki kulinarnej z fotografem? Zadowoleni i najedzeni modele :D </div>
<div style="text-align: justify;">
Pochwalę się również, że widać pierwsze rezultaty ciężkiej pracy nad sobą, zagrzewa mnie to do dalszej walki. Zainspirowałam już wiele osób, i mam nadzieję uda mi się zainspirować kolejne. W oczekiwaniu na wiosnę, kiedy znów wsunę się w buty do biegania i przemierzę las, nie będę trwać w bezruchu. Kiedy nadejdzie ten dzień będę przygotowana. A propos wiosny, widzicie te wspaniale kiełkujące hiacynty w tle na drugim zdjęciu? To znaczy że wiosna jest już bliżej niż dalej.</div>
<div style="text-align: justify;">
Powyższa owsianka jest wspaniałym dopełnieniem mojej diety. Bardzo dobrze się nadaje na pożywne śniadanie i smakuje i pachnie nieziemsko. Do tego stopnia, że już więcej nie chcę owsianki gotowanej - tylko taką. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;">Owsianka pieczona</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1 i 1/2 filiżanki płatków owsianych (używałam miarki)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia</div>
<div style="text-align: justify;">
1/4 łyżeczki soli</div>
<div style="text-align: justify;">
1/2 filiżanki musu jabłkowego (najlepiej domowej roboty)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 filiżanka mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżki cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
2 paski czekolady - posiekane (opcjonalnie)</div>
<div style="text-align: justify;">
tłuszcz do wysmarowania blachy, ja użyłam oleju kokosowego, ale masło tez może być</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nagrzać piekarnik do 220 stopni. </div>
<div style="text-align: justify;">
Płatki owsiane zmiksować w blenderze na dość miałki proszek. Dodać do tego proszek, cukier, sól i czekoladę (jak ktoś chce, może nie dodawać, ale na śniadanie można). Mokre składniki wymieszać w osobnej miseczce i dodać do suchych. Połączyć porządnie wszystkie składniki. i przelać do nasmarowanej foremki. i piec około 20 minut. </div>
<div style="text-align: justify;">
Można podać z cynamonem, bananem i orzechami tak, jak ja, ale samodzielnie też bardzo dobre :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kxl47foCpQM/URzHQcjJDoI/AAAAAAAAEzA/tacFzDx54Mo/s1600/IMG_3813.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kxl47foCpQM/URzHQcjJDoI/AAAAAAAAEzA/tacFzDx54Mo/s1600/IMG_3813.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Malutka próbka<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-kNLXqaHDmyw/URwF9VFPhvI/AAAAAAAAExU/JFMZv2YucgI/s1600/IMG_3791.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.ggpht.com/-kNLXqaHDmyw/URwF9VFPhvI/AAAAAAAAExU/JFMZv2YucgI/s1600/IMG_3791.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com27